sobota, 8 października 2011

Dzieci Cienie - Wśród ukrytych, wśród oszustów



„Jaką cenę gotów jesteś zapłacić za własne pragnienia?”

„Dzieci Cienie” to nowa seria od wydawnictwa Jaguar. Na razie w formie jednej książki zostały wydane dwa pierwsze tomy – Wśród ukrytych, wsród oszustów. Kolejne w roku 2012 i śmiało mogę powiedzieć, że czekam na nie niecierpliwie!

Przyszłość. Z rzekomej zapowiedzi głodu, zostaje wprowadzone prawo populacji – Dorośli mogą mieć tylko DWOJE DZIECI. Gdy pojawi się trzecie, ginie natychmiast z rąk policji populacyjnej. Jednak niektóre ‘cienie’ są ukrywane. I jednym z takich cieni jest dwunastoletni Luke. Cały świat stanowią dla niego książki w których opisywany jest świat, który nigdy nie będzie dany mu zobaczyć. Jego pokój to strych, a jedyny wgląd na świat to mała dziurka w wentylacji. I właśnie pewnego dnia przez tą dziurkę w domu sąsiadów, notabli, ludzi bogatych, zauważa dziewczynkę. Jednak jak wcześniej zauważył, pod dachem mieszka już dwójka dzieci. Czyżby … ? Tak. Luke poznaje Jen, która zmienia jego świat i pogląd na niego.

Niezbyt oczekiwałem tej książki. Myślałem ‘kolejna pozycja Jaguara, może przeczytam’. I tak się złożyło, że w premierę miałem już ją w moich rękach. I została przeze mnie przeczytani w jeden dzień. Dlaczego?
Wzrok przykuwa już ciekawa okładka – twarz przerażonego chłopca w ciemnościach. Oddaje to cały klimat tej książki. Zresztą wszystkie okładki tego wydawnictwa są świetne, więc to akurat żadna nowość ; ) A więc otwieram stronę tytułową i zaczynam czytanie …
Książka Margaret Peterson Haddix jest książką cholernie realistyczną. To była moja pierwsza myśl po przeczytaniu pierwszego tomu, zaledwie połowy książki. Naprawdę, wszystko jest realistyczne do bólu, przez co łatwo nam zrozumieć sytuację bohaterów, szczególnie Luke’a. Jednak ta realistyczność funkcjonuje też jako minus, gdyż książka jest czasami przewidywalna. I coś, co ma zaskoczyć, nie robi tego, choć wywołuje niezły szok.To jest moc tej książki.

Bohaterów poznajemy tak bardzo, jakbyśmy ich znali cały życie. Dlatego na pewno ta książka tak strasznie wciąga. Jednak nie tylko. Fabuła jest po prostu mocna, przez co powieść jest książką naprawdę mocną. Nie ma tu wróżek, smoków, innych fantastycznych rzeczy. To nie książka tego gatunku. I mimo że jestem zwolennikiem fantasy, to naprawdę zaskoczyły mnie ‘Dzieci cienie’ i to bardzo pozytywnie. Gdy się tą książkę czyta, to się nią po prostu żyje. I niestety przygoda z nią mija dość szybko, gdyż jest krótka, ale naprawdę warto poświęcić ten dzień, dwa dla niej i potem o niej trochę pomyśleć. Bo nad tą książką trzeba pomyśleć.

Może zabrzmi to trochę banalnie, ale w niej idealnie są ukazane emocje ludzi i ich wzajemne stosunki. Odczuwamy wszystkie przemyślenia bohatera  i przeżywamy jego wspomnienia. Do tego relacje są tak realistycznie opisane, że naprawdę ta książka zaskakuje i jest czymś innym, co do tej pory czytaliśmy. Przynajmniej ja, bo nigdy nie czytałem czegoś podobnego.

Nie wiem, co ma w sobie  ta książka. Na pewno lekki język, przez co przygody mijają szybko, dobrych bohaterów, ciekawą fabułę i to wszystko, o czym wspomniałem powyżej. Ale ma coś jeszcze. Coś, co po prostu oczarowuje. Nie wiem, co to jest, ale sprawia, że „Dzieci cienie” są wspaniałą przygodą.
10/10

2 komentarze:

  1. Od pewnego czasu zastanawiam się nad przeczytaniem tej książki. Myślę, że mi się spodoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ! Kocham tę ksiązkę jak nie wiem :D Jest po prostu wspaniała i ma to COŚ :D bardzo się cieszę , że i Tobie się spodobała :D

    OdpowiedzUsuń