niedziela, 23 października 2011

Moja niania jest wampirem



„Nasza niania jest wampirem” to nowy film Disneya kanadyjskiej produkcji. Tym razem o tematyce … wampirów? Tak, tym razem nie jest to musical czy typowa młodzieżowa komedyjka – tym razem Disney stworzył familijny film o wampirach. Przekonajmy się, jak wypadł.

Ethan, podczas gdy zostaje sam w domu ze swoją ośmioletnią siostrą, najczęściej zaprasza swojego kumpla, Benniego i razem spędzają czas. Jednak gdy dziewczynka sama wychodzi z domu słysząc dziwny dźwięk  widzi, jak jeden chłopak po prostu … znika. Gdy wiadomość opanowuje wiadomości, matka Ethana postanawia zatrudnić dla niego i siostry opiekunkę sądząc, że syn nie jest zbyt odpowiedzialny by samodzielnie opiekować się siostrą. Z początku miała przyjść Erica, jednak przez pewne ‘komplikacje’ zastępuje ją jej przyjaciółka, Sara. Wszystko komplikuje się, gdy okazuje się, że Sara jest tak naprawdę wampirem, ‘pisklakiem’, czyli nie do końca – by w pełni się przemienić, musi wypić ludzką krew. A Ethan i Bennie są w pobliżu …

Tematyka wampirów to, cóż, temat dość drażliwy. Przez nawałicę produkcji typu „Zmierzch” ludzie są zniechęceni do nich i wszystko co z nimi uważają od razu za szmirę. Nie ma co się dziwić. Skoro wszyscy robią związane z nimi produkcje, to dlaczego Disney ma nie spróbować?  I tak oto powstał ten film. Jest to dość miła odmiana tej stacji, gdyż zazwyczaj tworzona są musicale bądź młodzieżowe komedie, a to jest film o wampirach z naprawdę dobrą fabułą. Na początku wiemy niewiele, ale gdy akcja filmu coraz bardziej się rozkręca, to i my wiemy coraz więcej i wciągamy się w tajemnicę i główny wątek.

Na ekranie nie ma znanych twarzy z Disney Channel ani tym bardziej gwiazd kinowych, gdyż to zwykła, niskobudżetowa familijna produkcja. Ale swoją rolę spełnia dobrze, i aktorzy grają dobrze i miło patrzy się na ich twarze. Niestety z polskim dubbingiem już nie tak pięknie. Mimo, że głosy na początku wydają się dopasowane doskonale do postaci, to jednak np. w momentach akcji gdy ktoś krzyczy, to efekt jest naprawdę słaby. Takie filmy najlepiej ogląda się z dubbingiem, tak samo jak seriale dla młodzieży z DC, ale można było się bardziej postarać przy jego produkcji. Choć nie jest tak źle, jak na standardy polskiego dubbingu w Polsce, to jednak mogłoby być lepiej.

Film nadaje się idealnie dla całej rodziny ze względu na tematykę i akcję w nim zawartą. Jednak humor jest niestety zbyt wymuszony, przez co w ogóle nie można się pośmiać, ale efekty specjalne jak na produkcję telewizyjną nie są takie złe. Niestety film posiada jeden, wielki, ogromny minus – nudzi. Po prostu nudzi. Dzieje się dużo, są wampiry, magia, przygody, sympatyczni bohaterowie i wielka tajemnica, ale po prostu momentami mimo tego wszystkiego jest nudny. Czegoś po prostu zabrakło, by film był niemalże idealny na niedzielne popołudnie. Zabrakło TEGO CZEGOŚ.

Jak się dowiedziałem, film to tylko pilot serialu telewizyjnego pod tym samym tytułem i prawdopodobnie wstępem do jeszcze większych przygód z Sarą, Ethanem i Bennim. Więc za seans odcinków również się zabiorę. Ahoj i tym pirackim stwierdzeniem kończę moją recenzję.

7/10

4 komentarze:

  1. Zaczęłąm oglądać dziś przez przypadek w sieci. Jak zobaczyłam te pojawiające się w filmie wstawki "filmiku a la Zmierzch" to zdecydowałam się przerwać po 10 minutach. Kiepsko podłożone głosy, ogólnie wolę z napisami oglądać. Nie wiem, jak będzie mi się naprawdę nudzić, to obejrzę do końca. Teraz sobie daruję.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zapomniałem dodać do recenzji o tych nawiązaniach do Zmierzchu xd Mnie to w sumie nawet śmieszyło, a obejrzeć do końca polecam, bo potem się rozkręca i fabuła jest naprawdę dobra ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie obejrzę :D Nie spodziewałam sie po tym filmie czegos wielkiego, tylko takiego umilacza, który będzie jak na tą chwilę dla mnie idealny ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie film jest super, serial też!
    Zapraszam jeszcze na swojego bloga o takiej samej tematyce:)
    vapmnjw.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń